Zdarza się (dość często), że niektóre osoby świetnie znają np. pewne procedury firmowe, które są powszechnie dostępne – najczęściej w intranecie.
Dość szybko zaczyna wówczas wzrastać liczba telefonów z pytaniami o daną procedurę – informacja do kogo się zwrócić, rozchodzi się zawsze błyskawicznie.
Zastanów się, czy i Ciebie to dotyczy? Jeśli tak, warto sobie notować np. przez tydzień ile czasu poświęcasz na bycie źródłem informacji powszechnie dostępnych.
Menedżerce, z którą pracowałam, zajmowało to przeciętnie 80 minut dziennie – to prawie jeden dzień pracy!
Pierwszy krok – uświadom sobie zjawisko.
Następny – podejmij działania zaradcze np. miej pod ręką odpowiedni link i przy kolejnym telefonie w tej sprawie podeślij go pytającemu, zamiast odpowiadać. Bądź przygotuj sobie instrukcje w sprawie, o którą często jesteś pytany.
Kolejny – przeproś, że nie możesz teraz rozmawiać i przypomnij, że poprzednio wysłałeś instrukcję lub link, co pomoże pytającemu znaleźć właściwe informacje 🙂
Po jakimś czasie zadziała.
Życzę powodzenia!