Dwóch drwali pracowało w lesie i piłami ścinali drzewa. Jeden drwal pracował nieprzerwanie, godzina za godziną. Drugi drwal robił sobie przerwę przed ścięciem kolejnego drzewa. Po ośmiu godzinach okazało się, że drugi drwal ściął więcej drzew. Pierwszy, zdziwiony, mówi do drugiego:
„Jak ty to robisz? Ja pracuję niestrudzenie, a ty miałeś przerwy, a zrobiłeś więcej”.
Odpowiedź drugiego brzmiała:
„Bo ja w przerwach ostrzę swoją piłę”.
Podczas coachingu PEP® nagminnie spotykam się z wypowiedziami uczestników typu:
„Ja na przerwy nie mam czasu”.
„A czy masz czas na robienie zadań dłużej niż one tego wymagają?” – pytam.
Gdy wyjrzysz za okno zapewne dostrzeżesz kolory jesieni, a może właśnie pada, wieje… Wiosną i latem dość naturalnie nam to przychodzi, aby wyjść na spacer, przewietrzyć głowę, zresetować przegrzany mózg. Jesień i zima skłaniają do tego, aby ogrzać się przy cieple własnego… laptopa. Coraz rzadziej wstajemy od biurka, spacery zdarzają się wyjątkowo, a piła staje się tempa, przez co coraz wolniejsza.
Zaplanuj krótkie przerwy w pracy. Nie utrzymasz wysokiej wydajności, siedząc przed ekranem przez wiele godzin. Dzięki świadomym, w stosownej porze zrobionym przerwom, zapobiegniesz utracie energii, a wraz z nią także pozytywnego stosunku do siebie samego. Utrzymasz swoją wydajność na wysokim poziomie, zamiast pracować aż do całkowitego wyczerpania i wyzyskując sam siebie. W pracy bez przerw spada jej jakość i łatwo wtedy o pomyłki, tempo słabnie, obniża się ogólna wydajność, wzrasta poziom stresu.
Krótkie przerwy są zbawienne, jeśli są dobrze wykorzystane, czyli dające szansę na oderwanie myśli od pracy i zajęcie się inną aktywnością. Jeśli pracowałeś na siedząco, to wstań i przespaceruj się. Świadomie pobudź inne zmysły niż te, które wcześniej angażowałeś w pracę. Jeśli pracujesz z domu to podlej kwiaty, rozładuj zmywarkę, a najlepiej skieruj się do drzwi wyjściowych i odetchnij świeżym powietrzem. To tylko kilka kroków.
W pracy umysłowej ma zastosowanie rytm „na siedem”: w danym odcinku czasu sześć siódmych pracować, a potem jedną siódmą przeznaczyć na przerwę, czyli w każdej godzinie – siedem, osiem minut.
Oczywiście dostosuj przerwy do swoich potrzeb i możliwości … ale je RÓB. Zacznij OD RAZU, czyli od dzisiaj!