Jak nie utonąć w mailach po wakacjach?

Witamy Cię serdecznie na nowej stronie www PEP Polska!

Tak, jak dotychczas znajdziesz na niej wszystko to, co warto wiedzieć o metodzie PEP oraz sposobach zwiększania osobistej efektywności. Zachęcamy również do lektury naszego bloga oraz bezpośredniego kontaktu z Konsultantami PEP, którzy chętnie odpowiedzą na wszelkie pytania. Wracamy także z cyklicznymi newsletterami, których lektura pomoże Ci w zarządzaniu codziennymi wyzwaniami.

Na początek sprawa niezwykle aktualna: jak poradzić sobie z pękającą w szwach skrzynką mailową po urlopie. Zapraszamy do lektury!
Czy również Twoje miłe wspomnienia z wyjazdu wakacyjnego przygniotła lawina nieprzeczytanych wiadomości? Jeśli należysz do grona osób, które potrzebują wsparcia w skutecznym opanowaniu chaosu mailowego, przypominamy PEP sposoby na poradzenie sobie z zapełnioną skrzynką.

Jeśli przed urlopem włączyłeś funkcję „asystent nieobecności” i podałeś datę swojego powrotu jako następny dzień po dacie realnej, to zyskałeś czas na zarządzenie mailami z okresu nieobecności.

A jeśli dopisałeś komunikat: „Jeżeli sprawa, w której piszesz tego maila będzie nadal aktualna po moim powrocie – poproszę o ponownego maila np. po 15 września”, to w ten prosty sposób wyeliminowałeś sprawy, które zdążyły się „same załatwić”.

1. Po powrocie – czytaj maile od najświeższych, bo te starsze mogą się okazać nieaktualne.
2. Korzystaj z funkcji filtrowania wiadomości klikając na pasku w kolumnę „Od”, czy „Temat”. W ten sposób łatwiej będzie Ci wyselekcjonować np. maile tylko od szefa.
3. Załóż folder „Urlop” i do niego przenieś wszystkie maile z okresu wakacji, aby pierwszy dzień w pracy zacząć z bieżącymi mailami. Maile z folderu „Urlop” załatwiaj stopniowo, rezerwując na to w swoim kalendarzu bloki czasowe.
4. Zarządzając mailami, stosuj zasadę 4 Z (Zrób, Zaplanuj, Zdeleguj, Zniszcz).

Stosując te proste zasady, ominie Cię syndrom „stresu pourlopowego”. Łatwiej i szybciej wrócisz do bieżących zadań.
A może znasz jeszcze inne sposoby zarządzania górą „pourlopowych” maili? Podziel się z nami swym doświadczeniem!