Wakacje! Wyczekiwany czas przez dzieci. Za chwilę wyjadą na kolonie i obozy. A my, rodzice? Jesteśmy w popłochu, bo trzeba spakować dziecko i dobrze je wyposażyć na różne ewentualności: co, jeśli będzie padało, a jak ugryzie komar, a jak zepsują się klapki itd., itd. W efekcie rośnie sterta rzeczy, która może zmieścić się tylko w wielkiej walizie, którą nasze dziecko w żaden sposób nie udźwignie i co gorsza, nie wykorzysta, bo nawet nie znajdzie w tej wielkiej masie tego, czego właśnie potrzebuje…
Podejdź do pakowania inaczej, w zorganizowany sposób:
Po pierwsze – NAJPIERW POROZMAWIAJ z dzieckiem o tym wyjeździe: może ma ono SWOJE CELE, plany, o których Ty nawet nie wiesz.
Po drugie – WSPÓLNIE USTALCIE, co należy zabrać na ten wyjazd. Dobrze jest te ustalenia od razu spisać. Zacznijcie od rzeczy podstawowych: ubrania na ładną pogodę, na zimne dni i deszcz, bielizna, przybory toaletowe, „wakacyjne niezbędniki”: krem z filtrem, czapka z daszkiem. I dopiero teraz ustalcie, co jeszcze.
Po trzecie – ZAANGAŻUJ dziecko przy pakowaniu, samo może wybrać T-shirty, które chce zabrać. ZDELEGUJ, by np. odliczyło odpowiednią ilość bielizny. Wspólnie posegregujcie, gdzie i co w walizce się znajdzie. I ważne: zapakuj dziecku torbę na brudne rzeczy, najlepiej by miała jakiś charakterystyczny kolor.
To Wasz ostatni wspólny czas przed rozstaniem, warto go wykorzystać i na rozmowę, i na naukę organizacji.
A kiedy odjedzie autokar pomyśl, jak Ty możesz wykorzystać ten czase bez dziecka. Może kino, kolacja we dwoje…? Oj, warto zaplanować ten czas OD RAZU!