[:pl]Co to w ogóle jest i po co o tym pisać? Moim zdaniem work-life balance to stan, w którym wszystkie działania są zgodne z naszymi podstawowymi wartościami i służą naszej wizji i celom.
A jakie są Twoje cele? W jaki sposób je planujesz i jaką cenę płacisz za ich realizację? Tak, cele, szczególnie te duże i ambitne, mają swoją cenę. Jeśli ktoś nie zastanowi się nad tym na poziomie ich ustalania, może okazać się, że swoich planów nie zrealizuje. To prowadzi do frustracji, stresu i utraty motywacji do działania. Trudno wtedy mówić o równowadze emocjonalnej czy jakiejkolwiek innej.
W poczuciu równowagi na płaszczyźnie praca-dom nie chodzi o to, żeby mieć tu i tu po równo. Chodzi o to, żeby we wszystkich ważnych dla nas obszarach czuć spełnienie zamiast pustki czy przeciążenia. Praca, rodzina i pasje muszą tworzyć spójną całość. Czy ktoś, kto uwielbia swoją pracę i pracuje bardzo dużo, ma poczucie sensu i zadowolenia, traci równowagę?
A jeśli ktoś zdecyduje się na przerwę w karierze, żeby wychowywać dziecko i jest z tego powodu szczęśliwy, to czy można oceniać jego życie jako niezrównoważone?
Równowaga to sztuka dokonywania świadomych wyborów – również tego, z czego trzeba zrezygnować. Dla każdego człowieka równowaga to sytuacja bardzo subiektywna. Granicę pomiędzy pracą, a życiem osobistym wyznaczamy i przesuwamy my sami. Wiedząc o tym, zrzucanie odpowiedzialności za nasze poczucie równowagi na pracodawcę, wydaje się dość nieuczciwe. Pracodawca ma jednak możliwość wspierania swoich pracowników w utrzymaniu równowagi i – szczerze powiem – bardzo mu się to opłaca.
Co można zrobić, żeby wspomóc ludzi w „żonglowaniu” obowiązkami zawodowymi i prywatnymi?
PEP® jest właśnie takim programem, który dostarcza dobre rozwiązania, bo uczy lepszej organizacji pracy, dzięki której możemy być bardziej wydajni i zaangażowani, ale bez uszczerbku na zdrowiu i bez potrzeby rezygnowania z życia po pracy. Bo jak napisał Harvey Mackay: „Trzeba wiedzieć kiedy ciężko pracować, a kiedy tego nie robić”.[:]